Dobrze zorganizowana obrona i utrudniające przeprowadzenie skutecznego ataku nieco grząskie po opadach deszczu boisko pozwalały gościom długo utrzymać bezbramkowy remis. Pierwsza bramka zdobyta przez wołominiaków z rzutu karnego dopiero w drugiej połowie zupełnie zmieniła grę – do bramki Ciechanowa piłka wpadła jeszcze dwa razy, ale dobrych okazji było więcej.